Moringa nazywana jest “nową matchą” – jeśli jeszcze nie słyszeliście o tej wyjątkowej roślinie, czas to zmienić, bo to prawdziwa skarbnica cennych wartości odżywczych!
Czarna herbata, choć pyszna i łatwa w przyrządzeniu, przyczynia się niestety do zakwaszenia organizmu. Herbata z moringi natomiast jest źródłem antyoksydantów, które pomagają oczyścić ogranizm z toksyn. Antyoksydanty wspierają optymalne funkcjonowanie wszystkich układów narządowych.
Niestety wiele produktów, które spożywamy na codzień, wzbogaconych jest o konserwanty i sztuczne dodatki. Te, odkładają się w naszym organizmie prowadząc do stanów zapalnych i licznych chorób. Antyoksydanty nie tylko wyłapują toksyny czy wolne rodniki, ale działają jeden krok dalej i chronią tkanki i komórki przed uszkodzeniem. I tak, oznacza to również piękną, młodą i rozświetloną cerę!
Moringa to również źródło wszystkich 9 aminokwasów egzogennych – takich, które musimy dostarczyć z pożywieniem, ponieważ organizm ludzki nie ma możliwości syntezy tych związków z innych składników.
Dlaczego połączyliśmy liście moringi z zieloną herbatą? W obu tych składnikach znajdziemy chlorofil – niezwykle cenny dla zdrowia zielony barwnik, który ma poparte badaniami działanie przeciwrakowe, wzmacniające organizm czy wpierające detoksykację. Zielona herbata natomiast, która jak moringa jest istną bombą antyoksydacyjną, dzięki kofeinie w niej zawartej doda nam energii.
UPIĘKSZAJĄCA ZIELONA HERBATA Z MORINGĄ I MIĘTĄ
Czas przygotowania: 5 minut
Liczba porcji: 2
Składniki:
- 2 szklanki przefiltrowanej wody
- 2 łyżeczki sproszkowanych liści MORINGI
- 2 łyżeczki liści zielonej herbaty
- 10 liści świeżej mięty (lub opcjonalnie liście suszone)
- 2 łyżki świeżo wyciśniętego soku z limonki
- Opcjonalnie: 1 łyżeczka miodu*
* lub innego słodzika, np. syropu z agawy
Przygotowanie:
- Przygotuj dzbanek z zaparzaczem. Liście zielonej herbaty, moringi i mięty umieść w sitku.
- Wodę zagotuj do temperatury 70-80 stopni, zalej.
- Zaparzaj przez 5 minut, po czym wyjmij sitko.
- Dodaj sok z limonki i opcjonalnie miód.
Skomentuj: