Chcesz poprawić ogólne zdrowie, zwiększyć energię, a może wzmocnić odporność? Moringa to strzał w dziesiątkę! Znana jest bowiem z licznych właściwości prozdrowotnych. Ta wszechstronna roślina wspomóc może m. in. leczenie cukrzycy, obniżyć wysokie ciśnienie krwi, poprawić trawienie. Ponadto działa przeciwzapalnie, poprawia stan włosów, skóry i paznokci, czy wspomaga oczyszczanie organizmu.
Niezależnie od celu, być może również zastanawiasz się ile moringi spożywać, aby skorzystać z maksimum jej wspaniałych właściwości. Włączenie jej do diety powinno być przecież proste, prawda? Choć, jak w przypadku większości produktów z grupy superfoods, rekomendujemy wsłuchać się w swój organizm, to w tym artykule postaramy się przybliżyć Wam ten temat i odpowiedzieć na pytanie: jak dawkować liście moringi?
Dlaczego warto jeść liście moringa?
Biorąc pod uwagę wysoką wartość odżywczą rośliny i jej właściwości lecznicze, lepiej spożywać ją codziennie, a w mniejszej ilości. Jeśli jeszcze nie wiesz jakie korzyści przynieść może moringa w diecie, zajrzyj do naszego artykułu.
Produkty roślinne w formie sproszkowanej charakteryzują się przeważnie silniejszym działaniem niż te w postaci surowej (gram proszku do grama świeżej rośliny). Tak jest też w przypadku moringi oleifery. Potrzeba bowiem aż 7 kg świeżych liści moringi, żeby wyprodukować 1 kg liści w formie sproszkowanej. Liście z kolei uważane są za najbardziej wartościowe części rośliny, zawierające najwięcej antyoksydantów, witamin i mikroskładników.
1 gram liści moringi w proszku dodany do posiłku dostarczy organizmowi człowieka nawet 9 razy więcej białka niż 1 gram zwykłego jogurt naturalnego i aż 17 razy więcej wapnia niż 1 gram mleka. Co więcej, proszek z liści moringa zawiera 10-krotnie większą dawkę witaminy A od tej występującej w marchwi, oraz 15-krotnie większą dawkę potasu aniżeli zawartej w bananie. Nawet tak bogaty w żelazo szpinak musi ustąpić miejsca morindze, w której znaleźć możemy aż 25-krotnie większą dawkę tego mikroelementu.
Czy dodasz ją do koktajlu, ulubionej sałatki, a może do popołudniowej herbaty, odrobina moringi dziennie pomoże dostarczyć cennych składników odżywczych.
Czy spożywanie liście moringi jest bezpieczne?
Eksperci twierdzą, że w przypadku moringi nie istnieje “maksymalna dawka”. Moringa, w przeciwieństwie do wielu sproszkowanych superfoods, nie jest uznana za zioło czy przyprawę, a warzywo wchodzące w skład rodziny kapustowatych – podobnie jak znane nam wszystkim kapusta, chrzan czy gorczyca. Dlatego spożywana nawet w większych ilościach uznana jest ogólnie za bezpieczną.
W badaniach dotyczących spożywania moringi, przeprowadzonych na ludziach, nie wykazano żadnych skutków ubocznych czy toksyczności w ilości, którą realnie jesteśmy w stanie zjeść (1). Dla przykładu, podczas eksperymentu przeprowadzonego w 1993 roku, sześciu pacjentom z cukrzycą typu 2 podano jednorazowo posiłek z dodatkiem 50 g sproszkowanych liści moringi. W rezultacie, poziom glukozy we krwi obniżył się aż o 21%, nie obserwując jednocześnie żadnych skutków ubocznych (2).
Kolejnym przykładem jest Burkina Faso, gdzie przewlekle niedożywionym dzieciom podawano codziennie 10 g liści moringa w proszku. Również bez żadnych skutków ubocznych. Wręcz przeciwnie. Wśród dzieci z grupy, która spożywała moringę zaobserwowano zdecydowanie szybszy powrót do zdrowia, niż u dzieci o dokładnie takiej samej diecie, lecz bez dodatku liści moringa. Jak badacze tłumaczą takie wyniki? Moringa uznana jest za źródło dobrej jakości, wysoce przyswajalnego białka, które charakteryzuje bogaty profil aminokwasów. Jest również bardzo dobrym źródłem witaminy C, która zwiększa przyswajanie żelaza przez organizm człowieka, a także witaminy A i innych składników odżywczych niezbędnych do zachowania prawidłowych funkcji, w tym wzroku, wzrostu kości czy odporności (3).
Jako, że moringa może obniżyć poziom glukozy we krwi czy ciśnienie krwi, stosując leki na te schorzenia, przed włączeniem moringi do diety, skonsultuj to z lekarzem prowadzącym.
Jak wybrać moringę najlepszej jakości?
Nie każdą dostępną na rynku moringę cechuje tak samo wysoka jakość. Po czym poznać, że dany produkt jest wartościowy?
Przede wszystkim, ogromne znaczenie ma sama uprawa. Od jakości gleby zaczynając, przez praktyki stosowane podczas uprawy, aż po zbiory, suszenie i mielenie liści – wszystko to wpływa na jakość i czystość samego produktu.
My pozyskujemy nasze liście moringi z wyselekcjonowanej uprawy ekologicznej w Indiach, w której każdy z etapów jest ważny – nie godzimy się tu na kompromisy.
- Ręcznie zbierane są jedynie dojrzałe liście, te bowiem są bogatsze w wartości odżywcze niż liście młode.
- Następnie odbywa się suszenie liści – przez kilkanaście godzin w temperaturze 50 stopni Celsjusza, w cieniu, tak by zapobiec utracie witamin, zwłaszcza witaminy A.
- Tak wysuszone liście zostają utarte, przesiane, aby pozbyć się łodyg, i następnie sproszkowane.
- Proszek przechowywany jest w szczelnie zamkniętych opakowaniach, w odpowiedniej temperaturze i bez dostępu słońca.
O jakości wiele powie również sam kolor i smak. Proszek powinien być drobno zmielony, bez widocznych kawałków łodyg, o wyrazistym, soczystym, zielonym kolorze. Jeśli Twoja moringa jest jakby “wyblakła”, mało nasycona, prawdopobnie składa się z przesuszonych liści. A smak? Świeży, trawiasty, z wyczuwalną łagodną goryczką.
Dawkowanie – ile liści moringa jeść?
W większości badań przeprowadzonych na ludziach, stosowano ilość 4-8 g sproszkowanych liści moringi dziennie. Już po 1-3 miesiącach suplementacji, osiągano pozytywne wyniki w leczeniu pacjentów z cukrzycą typu 2 czy kobiet zmagających się z uciążliwymi objawami menopauzy (4).
Wiedząc już, że racjonalne ilości moringi w diecie nie spowodują skutków ubocznych, a właściwości odżywczych rośliny jest masa, tak naprawdę możesz zajadać jej tyle, ile masz ochotę. I ile toleruje Twój organizm. Nasza rekomendacja to od 1 łyżeczki do 1 łyżki stołowej liści w proszku. W sam raz, żeby dostarczyć organizmowi porcję białka, błonnika, żelaza i wiele więcej.
Uwaga! Spożywanie 1 łyżki stołowej sproszkowanej moringi dziennie odpowiada 1 szklance świeżych liści. Jeśli zatem dopiero zaczynasz wprowadzać więcej zieleniny do swojej diety, taka ilość może okazać się zbyt duża. W rezultacie, w wyniku intensywnej detoksykacji organizmu, wystąpić mogą nieprzyjemne skutki uboczne np. w postaci biegunki. Organizm człowieka potrzebuje czasu, żeby się przyzwyczaić. U każdego, może to przebiec inaczej. Dlatego radzimy, by zacząć od mniejszej porcji, nawet od połowy łyżeczki, zwiększając ilość spożywanej moringi stopniowo.
Czy mogę jeść moringę codziennie?
Zdecydowanie tak!
Moringę możesz bezpiecznie spożywać codziennie. Podając pacjentom moringę każdego dnia, osiągano pozytywne wyniki w leczeniu cukrzycy typu 2, nadciśnienia, otyłości, stanów zapalnych i wielu innych schorzeń.
Pamiętajmy jednak, że każdy organizm jest inny – słuchaj co Tobie podpowiada. Niektórzy z powodzeniem zajadają liście moringi każdego dnia, podczas gdy inni będą się czuć lepiej spożywając ją rzadziej, np. co drugi dzień.
Jak spożywać liście moringi?
O ile Twoim celem nie jest wywołanie efektu przeczyszczającego, najlepiej spożywaj moringę z posiłkiem, np. jako dodatek do koktajlu, owsianku, sałatki czy zupy. Tak, jak lubisz najbardziej. Sprawdzi się zarówno na słodko, jak i słono. Sproszkowana forma liści daje ogromną swobodę i różnorodność.
Skomentuj: