Ashwagandha to dobrze znana roślina o właściwościach adaptogennych, która jest powszechnie stosowana od wieków w tradycyjnej medycynie indyjskiej (Ajurwedzie). W ostatnich latach Ashwagandha zyskuje na popularności jako preparat wspomagający leczenie wielu różnych zaburzeń zdrowotnych, w tym problemów związanych z płodnością, czy wystąpieniem menopauzy (1). Przekonajmy się, czy Ashwagandha wpływa na płodność i czy rzeczywiście jest dobra na menopauzę.
Czy Ashwagandha zwiększa płodność?
Jak podaje fachowa literatura, Ashwagandha ze względu na zawartość różnych substancji biologicznie czynnych działa na płodność i zdrowie reprodukcyjne głównie poprzez receptory GABAa (2). Suplementacja ekstraktem z korzenia Ashwagandhy powoduje zwiększone uwalnianie gonadoliberyny (GnRH) w podwzgórzu, co skutkuje stymulacją wydzielania gonadotropin – hormonu luteinizującego (LH) i hormonu folikulotropowego (FSH). U niektórych mężczyzn obserwuje się również wzrost stężenia testosteronu we krwi (3).
Ponadto Ashwagandha wpływa na regulację funkcjonowania osi HPA (podwzgórze – przysadka mózgowa – nadnercza) i powoduje obniżenie poziom kortyzolu (hormonu stresu) we krwi. Wymienione działania Ashwagandhy mają wpływ na redukcję stresu i poprawę płodności oraz zdrowia seksualnego zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn.
Czy Ashwagandha wpływa na płodność u mężczyzn?
Szacuje się, że około 10-15% par i aż 186 milionów osób na całym świecie jest dotkniętych problemem niepłodności (4). Rezultaty dotychczasowych badań sugerują, że Ashwagandha pobudza spermatogenezę, czyli proces tworzenia się i dojrzewania plemników w jądrach, dzięki czemu może korzystnie wpływać na jakość męskiego nasienia i co za tym idzie męską płodność (5). Ekstrakt z korzenia ashwagandhy może zmniejszać ryzyko niepłodności u mężczyzn właśnie ze względu na poprawę jakości nasienia.
Wykazano, iż trzymiesięczna suplementacja Ashwagandhą u mężczyzn z oligospermią (tj. obniżeniem ilości plemników w nasieniu) przyczynia się do znaczącego zwiększenia (w porównaniu z wartością wyjściową):
- koncentracji plemników w ejakulacie – o 167%,
- objętości nasienia – o 59%,
- ruchliwości plemników – o 57%,
- poziomu testosteronu w surowicy krwi – o 17%,
- poziomu hormonu luteinizującego (LH) w surowicy krwi – o 34% (6).
Ponadto wyniki metaanalizy przeprowadzonych badań obserwacyjnych wykazały, że stosowanie Ashwagandhy znacząco poprawia parametry męskiego nasienia u mężczyzn z normozoospermią, czyli nasieniem o wyjściowo prawidłowych parametrach. Ze względu na działanie prowadzące do wzrostu objętości nasienia, stężenia plemników w ejakulacie oraz ruchliwości plemników, Ashwagandha zwiększała u mężczyzn wskaźnik skuteczności zapłodnienia o 14%.
W badaniach z udziałem mężczyzn zaobserwowano również, że Ashwagandha zwiększa aktywność enzymatyczną w osoczu nasienia oraz zmniejsza stres oksydacyjny, tj. stan zaburzonej równowagi pomiędzy wytwarzaniem i aktywnością reaktywnych form tlenu, a naturalną obroną antyoksydacyjną organizmu.
Czy Ashwagandha pobudza libido u mężczyzn?
Wyniki niedawnego badania klinicznego z randomizacją z udziałem 50 mężczyzn o niskim popędzie seksualnym (libido) pokazały, że Ashwagandha przyjmowana w dawce 300 mg dwa razy dziennie może po upływie 8 tygodni istotne zwiększać poziom testosteronu we krwi oraz poczucie satysfakcji z życia seksualnego (7). Suplementacja ekstraktem z korzenia Ashwagandhy zwiększyła wszystkie wyniki kwestionariusza DISF-M oceniającego funkcje seksualne mężczyzn, w tym poznawanie seksualne, podniecenie seksualne, zachowania seksualne, orgazm i pożądanie seksualne. Wydaje się zatem, że ekstrakt z korzenia ashwagandhy może być stosowany nie tylko w celu zwiększenia płodności męskiej, lecz również poprawy funkcji seksualnych.
Czy Ashwagandha wpływa na płodność u kobiet?
Ekstrakt z korzenia ashwagandhy prawdopodobnie poprawia równowagę stężenia hormonu luteinizującego (LH) i hormonu folikulotropowego (FSH), co może prowadzić do folikulogenezy, czyli wzrostu i rozwoju pęcherzyka jajnikowego oraz zwiększenia masy gonad (8). Zaburzenia procesu folikulogenezy mogą przyczyniać się do wystąpienia niepłodności, zespołu policystycznych jajników (PCOS), przedwczesnego wygasania czynności jajników (POF), a nawet schorzeń nowotworowych (9).
W badaniu pilotażowym (wstępnym) dowiedziono, że doustne stosowanie ekstraktu z korzenia Ashwagandhy w dobowej dawce wynoszącej 600 mg (dwa razy dziennie po 300 mg) przez 8 tygodni może poprawiać funkcje seksualne u zdrowych dorosłych kobiet (10). Wykazano, że Ashwagandha u badanych kobiet zwiększała nawilżenie pochwy, stopień podniecenia seksualnego, przeżywany orgazm i poczucie satysfakcji z życia seksualnego oraz liczbę udanych kontaktów seksualnych, w porównaniu z placebo.
Podobne obserwacje przedstawili inni naukowcy, którzy w swoich badaniach zaobserwowali, że doustna suplementacja Ashwagandhy w dawce 300 mg dwa razy dziennie przez 8 tygodni może poprawiać funkcje i zachowania seksualne zdrowych dorosłych kobiet, u których nie stwierdzono żadnych zaburzeń hormonalnych (11). Kobiety przyjmujące ashwagandhę poprawiły po 8 tygodniach suplementacji wszystkie oceniane wyniki kwestionariusza FSFI (indeksu funkcji seksualnych kobiety), a mianowicie pożądanie, podniecenie, nawilżenie, orgazm, satysfakcja seksualna i ból.
Ashwagandha wydaje się być obiecującym suplementem diety wspomagającym płodność i funkcje seksualne kobiet, jednak wciąż wymagającym dalszych, bardziej obszernych badań (12).
Czy Ashwagandha jest dobra na menopauzę?
Wyniki badania klinicznego z udziałem kobiet w okresie okołomenopauzalnym wykazały, że stosowanie ekstraktu z korzenia ashwagandhy w dawce 600 mg na dzień (dwa razy dziennie po 300 mg) przez 8 tygodni może skutecznie łagodzić umiarkowanie nasilone objawy klimakterium, czyli okresu przekwitania u kobiet trwającego kilka lat przed menopauzą (13). 8-tygodniowa suplementacja ekstraktem z korzenia Ashwagandhy przyczyniła się do statystycznie istotnej redukcji uderzeń gorąca i objawów ze strony układu moczowego.
Oprócz złagodzenia objawów klimakterium, u badanych kobiet przed menopauzą stwierdzono również wzrost stężenia estradiolu oraz obniżenie stężenia hormonu folikulotropowego (FSH) i hormonu luteinizującego (LH) we krwi.
Ograniczone dowody wskazują, że Ashwagandha może wykazywać potencjalnie korzystne działanie na objawy menopauzy, takie jak uderzenia gorąca, czy dolegliwości ze strony dolnych dróg moczowych. Konieczne są jednak kolejne badania, aby poznać odpowiedź na pytanie, czy Ashwagandha jest dobra na menopauzę.
Ashwagandha w ciąży
Niektórzy eksperci odradzają stosowanie Ashwagandhy kobietom w ciąży, ponieważ pojedyncze raporty medyczne wskazują, że może ona powodować samoistne poronienie (14).
Ocena ryzyka opublikowana w 2020 roku przez Duński Uniwersytet Techniczny przedstawia potencjalny efekt poronny Ashwagandhy, jak i jej stymulujący wpływ na hormony tarczycy oraz hormony płciowe. Duńscy eksperci, podobnie jak Francuska Agencja ds. Żywności, Środowiska i Bezpieczeństwa i Higieny Pracy (ANSES) odradza stosowanie Ashwagandhy u kobiet w ciąży oraz kobiet karmiących piersią. Należy jednak podkreślić, że dowody na to, iż Ashwagandha powoduje samoistne poronienia są ograniczone, a jednym z tych źródeł informacji jest monografia na temat korzenia Ashwagandhy opublikowana w 2000 roku w Amerykańskiej Farmakopei Ziołowej (American Herbal Pharmacopoeia – AHP). Eksperci AHP wydali jednak w 2024 roku oświadczenie, w którym stwierdzają, że na podstawie krytycznego i wszechstronnego przeglądu fachowej literatury, a także opinii większości ekspertów, nie ma dowodów na to, że korzeń Ashwagandhy ma działanie poronne u kobiet w ciąży (15).
Dostępne badania na ludziach nie wykazały toksyczności dla matki lub płodu u kobiet w ciąży stosujących preparaty zawierające Ashwagandhę. Jednak na ten moment brakuje danych dotyczących bezpieczeństwa stosowania Ashwagandhy w okresie ciąży oraz karmienia piersią. Z tego względu, kobiety w ciąży oraz kobiety karmiące piersią nie powinny stosować ashwagandhy.
Skomentuj: